Szanowni Mieszkańcy,

Obecnie w kwestii ogrzewania mieszkań/zgłaszanych problemów przez lokatorów, mamy do czynienia z trzema sytuacjami:

„Nie grzeją kaloryfery wcale, rurki w pionie również zimne”

„Kaloryfery grzeją, ale nie wszystkie żebra”

„Jeden grzejnik nie grzeje wcale”

„Sytuacja się powtarza. Od lat, mimo że rozkręcam kaloryfer na „piątkę” bo chcę mieć w domu ciepło, kaloryfery są co najwyżej ciepłe”

ODPOWIEDZI NA POWYŻSZE KWESTIE JEST KILKA. Oto one:

Zmieniły się temperatury na dworze. Mamy ewidentnie ocieplenie klimatu i to jest wiedza powszechna. W ubiegłym roku i w poprzednich latach, zimy były stosunkowo łagodne, bo śr. temp. oscylowała w granicach +5 za dnia do -5 w nocy.

I tutaj pierwsza sprawa. SYSTEM OGRZEWANIA OSIEDLA I WARUNKI UMOWY Z ECO, zakładają, że przy temperaturze +16 stopni C na zewnątrz, węzły cieplne są automatycznie wyłączane. Po takim wyłączeniu, wracają do trybu pracy(grzania), po spadku temp. zewnętrznej do 13 stopni. Od momentu włączenia ogrzewania w tym sezonie tj. 18.10.2023, mieliśmy pojedyncze dni, gdy temperatury wzrosły ponad te 16 stopni. Wtedy nie było opcji, żeby kaloryfery grzały, ponieważ węzły były wyłączone. I akurat to ma pełne uzasadnienie ekonomiczne dla nas, wszystkich mieszkańców. I tutaj kolejna istotna kwestia. To, że rozpoczął się u nas sezon grzewczy z dniem 18.10, nie oznacza automatycznie, że włączycie sobie Państwo kaloryfery i od razu staną się „gorące”. Nie przy temperaturach dochodzących do 18 stopni za dnia i ok 8-10 stopni w nocy. Tak nie działa żaden system CO. To, że ECO uruchomiło instalację, oznacza porostu, że w momencie jak przyjdzie w końcu taki dzień, czy dni, że temperatury na zewnątrz spadną do okolic poniżej 10 stopni w dzień a nawet w okolice 5 stopni a w nocy przymrozki, system jest w gotowości i gdy wtedy odkręcam kaloryfer to będzie grzał. Tak to działało zawsze i działać będzie, bo tak działa każdy system CO.

Kolejna kwestia to bardzo niski parametr tzw. KRZYWEJ GRZEWCZEJ – mamy opinie pracowników technicznych i administracyjnych ECO, które pokrywają się z wysokością parametrów w innych opolskich spółdzielniach czy wspólnotach mieszkaniowych (średnia 80/60, co sprawdziliśmy kontaktując się z administracjami tych podmiotów), że nasza Spółdzielnia ma najniższe – wręcz niespotykane w budownictwie wielorodzinnym parametry KRZYWEJ GRZEWCZEJ!

Zostały one ustalone przez ówczesnego prezesa SM – pana Zbiega, w umowie z ECO z 2018, która obowiązuje do dziś. Ustalone na niespotykanie niskim poziomie 70/50, po czym na jego wniosek, obniżone jeszcze bardziej do 65/50 w roku 2019. I ten stan trwa po dziś dzień.

Dlaczego to tak istotne dla nas i w świetle zgłaszanych „obiekcji” uchodzi za kolejny problem?

Wyjaśnię obrazowo.

Przy temperaturach na zewnątrz jak dziś, za dnia od 12-13 stopni w południe, obecne parametry krzywej grzewczej powodują, że moc (temperatura zasilania) instalacji, jest na poziomie 32 stopni C. Jest to temperatura praktycznie nieodczuwalna (co można sprawdzić dotykając rurki pionowe CO w mieszkaniu). Dlatego pytania od Państwa w ciągu dni, dlaczego rurki są zimne. Nie są zimne, woda w nich krąży, ale praktycznie jest to nie do odczucia. Dlatego po odkręceniu kaloryferów nie należy oczekiwać, że nagrzeją się choćby w najmniejszym, odczuwalnym stopniu. W noc z 24/25.10 przy temp. 4 stopni na dworze – temp. zasilania wyniosła 42 stopnie. O 8 stopni więcej niż za dnia (to sporo), ale WCIĄŻ DALEKO od tego, żeby dawać mieszkańcom, którzy lubią mieć ciepło w mieszkaniu „komfort termiczny”.

Dla przykładu podniesienie krzywej grzewczej do parametru, który jest standardem na rynku tj. 80/60, spowoduje, ze przy wspomnianych 12/13 stopniach na dworze w ciągu dnia temperatura zasilania wyniesie ok 42/43 stopni, co spowoduje, że za dnia temp. zasilania będzie wynosić tyle, co obecnie przy temperaturach nocnych na zewnątrz! Dla temperatury na zewnątrz „0” stopni, z obecnych 46 stopni na węźle, wzrośnie do 55 stopni, co już z pewnością da efekt „mocnego grzania” kaloryfera.

Dlatego też, Zarząd po analizach podjął decyzję, ze zlecimy ECO zwiększenie krzywej grzewczej do poziomu 80/60 i sprawdzimy efekt, natomiast z uzyskanych informacji wiemy, że będzie wymierny, jak opisane powyżej. Zapłacimy jako Spółdzielnia za to rozwiązanie więcej niż dotychczas (ile, tego dowiemy się po pierwszej fakturze z ECO od momentu wprowadzenia zmiany). Jesteśmy jednak zdania, w przeciwieństwie do poprzednika, że po to są podzielniki ciepła, żeby każdy lokator miał możliwość zagrzania mieszkania, na tyle na ile mu się podoba. Rozliczani jesteśmy – każdy lokator i tak za tyle, ile tego ciepła faktycznie zużyje.

Kończąc ten wątek. Dlaczego zostało to ustawione tak nisko? Można się domyślać. Poprzedni prezes mógł „pochwalić” się dzięki temu tym, że w SM Rodło, mamy najniższe rachunki z ECO w całym Opolu. Osobiście, kiedy wprowadzałem się na osiedle w 2018 roku, zgłosiliśmy z żoną ten problem do prezesa Zbiega. Pytaliśmy, dlaczego kaloryfery po rozkręceniu na „5” są ciepłe – natomiast nigdy mocno ciepłe lub wręcz gorące jak to ma miejsce choćby na innych osiedlach w Opolu? Usłyszeliśmy odpowiedź, że to najlepsza opcja, a w ogóle to on sam jest zwolennikiem „zimnego chowu” i zachęca nas również do takiej postawy…KURTYNA.

Pozostaje trzecia kwestia, z którą Państwo zgłaszacie się do nas obecnie. Zapowietrzone kaloryfery.

Powody, dla których kaloryfer jest zapowietrzony, w 99% z zasady są dwa. Nie ma tutaj filozofii. Potwierdzi to każdy hydraulik. Albo jest to spowodowane tym, że zablokował się zawór (np. przez kamień, który się osadza) a w konsekwencji podczas uzupełniania instalacji przez ECO, kaloryfer się zapowietrzył ALBO lokator lub jego sąsiad, nie odkręcił pokręteł wszystkich kaloryferów na maksymalną wartość, podczas gdy uruchamiane było grzanie przez ECO.

Informowaliśmy jako Zarząd o takiej konieczności dwukrotnie. Pierwszy raz 18.10 kiedy ECO miało to zlecone. Drugi raz 23.10, kiedy ECO, w mojej obecności oraz Pana Mujstry z pogotowia hydraulicznego, sprawdzało sytuację w węzłach. ECO przy nas odpowietrzało automatycznie piony CO i dobijało ubytki wody w instalacji. Gdyby każdy lokator, tak jak o to prosiliśmy, miał odkręcone wtedy kaloryfery (wyłączając incydentalne przypadki, że zblokował się zawór), problem zgłoszeń zapowietrzeń od Państwa, by nie istniał lub był marginalny. Nie jest natomiast zdecydowanie prawdą, że jak to usłyszeliśmy wczoraj od jednego z lokatorów, że w latach poprzednich nigdy nie było takich sytuacji z zapowietrzonymi kaloryferami. Jest to standard coroczny, przy uruchamianiu systemu grzania.

Jeśli uważacie Państwo, że kaloryfer jest zapowietrzony, po wcześniejszym uwzględnieniu temp. na zewnątrz i jej wpływu na moc grzewczą w budynkach, jak opisane powyżej, prosimy o bezpośredni kontakt z Panem Mujstrą (pogotowie hydrauliczne). Telefon 503 94 788, dostępny również w gablotach w klatkach oraz na stronie internetowej. Chodzi o to, żebyście Państwo mogli się z nim umówić osobiście – jako Zarząd nie jesteśmy w stanie umawiać Państwa na wizyty z nim, co zrozumiałe. Od razu jednak zaznaczamy. Pan Mujstra będzie się z Państwem umawiał na wizyty wyłącznie gdy temperatury na zewnątrz będą poniżej 10 stopni a najlepiej ok 5 stopni w ciągu dnia. Przy temp. 12-13 czy nawet jak dzisiaj 17 stopni o godzinie 18:00, zwyczajnie nie jest w stanie zweryfikować czy kaloryfer jest zapowietrzony, bo równie dobrze może być sprawny tylko albo instalacja się wyłączyła ze względu na +16 na dworze albo jest ponad 10 stopni i wtedy temp. zasilania jest za niska, żeby cokolwiek Państwo odczuli po włączeniu. Prosimy tutaj o zrozumienie. Na dziś dzień temperatury poniżej 10 stopni, występują w godzinach nocnych. Wiadomym jest, że wtedy Pan Mujstra do Państwa nie przyjedzie. Mógłbym przyjechać ale Państwo śpicie. Apelujemy więc o podejście na chłodno do tematu.

Jeszcze jedno. Proszę nie kierować się w ocenie tego czy grzejniki w mieszkaniu są zapowietrzone lub nie grzeją tym, że grzejnik łazienkowy jest ciepły nawet za dnia. To jest normalne. Może być ciepły. Nie jestem tutaj specjalistą (system grawitacyjny obiegu w takich grzejnikach) ale mam informację od kilku specjalistów, że tak właśnie jest i w żadnym razie nie świadczy o usterkach grzejników na mieszkaniu.

Tutaj jeszcze tytułem wyjaśnienia. Zdarza się, że Pan Mujstra obecnie wezwany przez Państwa, stwierdza blokadę zaworu i w efekcie zapowietrzenia kaloryfera. Bierzemy wtedy koszt interwencji jako SM na siebie. Może to być efekt spuszczenia wody z instalacji, co było konieczne przy wykonywaniu ostatniej inwestycji. Mieliśmy tego świadomość. Są to jednak sporadyczne sytuacje. Dużo większy odsetek wizyt Pana Mujstry, jest spowodowany tym, że lokatorzy niestety nie dostosowali się dwukrotnie do naszych próśb o odkręceniu kaloryferów przy włączaniu grzania przez ECO. i mamy na to ich osobiste potwierdzenia. Np. wspomniany Pan, który twierdził że nigdy nie było problemów na tym osiedlu za zapowietrzaniem kaloryferów: „Ale ja odkręciłem wszystko o 10:00 – o 10:00 proszę Pana to już było po robocie…”

Mamy nadzieję, że tekst wyczerpuje temat zgłaszanych przez Państwa problemów w tej tematyce.

Z poważaniem,

Prezes Zarządu

Podobne wpisy